W homilii Franciszek skupił się na postawie Trzech Króli, którzy idą za gwiazdą, by pokłonić się przed nowonarodzonym dzieckiem, a kiedy zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją, padli na twarz i oddali Mu pokłon. We włoskim tłumaczeniu Biblii, owo oddanie pokłonu zostało przetłumaczone jako adoracja i do tego wyrażenia odniósł się też Papież.
Podkreślił, że bez adoracji tracimy sens drogi życia chrześcijańskiego, które jest zmierzaniem ku Panu Bogu, a nie ku nam samym. Dzisiejsza Ewangelia ukazuje nam ludzi, którzy nie potrafili adorować. Są to król Herod, arcykapłani i uczeni w Piśmie. Przykład Heroda pokazuje, że kto nie adoruje Boga, zaczyna adorować samego siebie, wysługuje się Bogiem, zamiast Mu służyć. Arcykapłani natomiast i uczeni w Piśmie mają wiedzę. Potrafią powiedzieć, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Wiedzą, gdzie maja iść, ale nie idą.